Dla firm zlokalizowanych na ulicach Zwierzynieckiej i Kościuszki w Krakowie, oczekiwane wsparcie ze strony lokalnych władz nie nadeszło. Nowa administracja miasta, która obiecywała pomoc przed okresem wakacyjnym i deklarowała prace nad rozwiązaniem problemów tych przedsiębiorstw, jak dotąd nic nie zrobiła. Trwający rok remont powoli dobiega końca, jednak jaka jest aktualna sytuacja właścicieli biznesów na tych dwóch ulicach?
Dla wielu z nich, ten długotrwały remont może oznaczać koniec ich działalności. Firmy raportują spadek obrotów od 40 do nawet 80 procent od momentu rozpoczęcia prac drogowych. Mimo planowanego otwarcia ulicy Zwierzynieckiej na koniec sierpnia, ulica Kościuszki nadal będzie nieprzejezdna. Z danych Urzędu Miasta Krakowa wynika, że obecnie przy ulicy Zwierzynieckiej działa 40 firm, a przy Kościuszki aż 90. To oznacza, że większość krakowskich przedsiębiorców w tych lokalizacjach nadal będzie ponosić straty. Nieznany jest również termin zakończenia robót na ulicy Kościuszki, które zostały przedłużone na czas nieokreślony.
Przedsiębiorcy krytykują brak odpowiedniej kampanii informacyjnej, która uświadamiałaby mieszkańcom, że można nadal odwiedzać biznesy na Zwierzynieckiej i Kościuszki. Do tego dochodzi również brak komunikacji ze strony miasta. Wsparcie dla tych firm zadeklarowało już poprzednie kierownictwo miasta pod przewodnictwem Jacka Majchrowskiego, a później Stanisław Mazur, pierwszy zastępca Aleksandra Miszalskiego oraz sam prezydent Krakowa. Minęły jednak trzy miesiące od tych obietnic, a sytuacja przedsiębiorców nie uległa poprawie. Aleksander Miszalski niedawno skomentował dla Radia Kraków opóźnienia w tej sprawie:
Przedsiębiorcy mają pełne prawo domagać się pomocy. Analizujemy obecnie całą sytuację, choć prawne aspekty tej kwestii są niejasne. Na chwilę obecną wydaje się, że nie jesteśmy w stanie stworzyć programu dotacyjnego, który sfinansowałby te firmy w tak trudnej sytuacji, ale uważam, że powinien on powstać.