Wisła Kraków, pomimo że nie była typowana jako potencjalny zwycięzca, odniosła zaszczytne zwycięstwo w Pucharze Polski, co było okazją do niekonwencjonalnej wymiany na polach mediów społecznościowych z niemieckim zespołem Bayer Leverkusen. Ten ostatni jest znany w bieżącym sezonie z wielu niespodziewanych comebacków, które zaskoczyły fanów podczas ostatnich minut gry.
Mimo udziału takich silnych rywali jak Raków Częstochowa, Legia Warszawa czy Lechia Gdańsk – lider I ligi, nie typowano „Białej Gwiazdy” do triumfu w Pucharze Polski. Jednak dzięki determinacji drużyna z Krakowa znalazła się w prestiżowym finale, mimo że nie była faworytem. Większość osób przewidywało zwycięstwo Pogoni Szczecin.
Wyglądało na to, że „Portowcy” są tuż przed zdobyciem tytułu, prowadząc 1:0 aż do ostatnich sekund. Wtedy to Eneko Satrústegui wprowadził piłkę do bramki. Sędzia zarządził dogrywkę, podczas której Wiśle Kraków do prowadzenia pomógł gol Ángela Rodado. Ostatecznie, trofeum trafiło do klubu z ulicy Reymonta.
Emocje po zwycięstwie długo jeszcze nie opadły, co potwierdza wpis Wisły Kraków na Twitterze. Zespół z Małopolski zdecydował się na zwrócenie uwagi Bayera Leverkusen, który w tym sezonie pozostaje niepokonany. Impresyjna passa niemieckiego klubu była możliwa dzięki ciągłej determinacji aż do ostatnich minut meczu oraz częstym zwycięstwom w końcówkach gier.
„Podobnie jak wy, lubimy dreszczowce – już szesnasty raz w tym sezonie udowodniliśmy to po 90. minucie! Życzymy emocjonującej końcówki sezonu!” – napisał reprezentant I ligi.