Iga Świątek mimo młodego wieku jest bardzo utytułowaną tenisistką. Warto jednak też pamiętać, że jest również wielkim człowiekiem. Świetnym dowodem na to sobotnie wydarzenie w TAURON Arenie Kraków.
Pomoc dzieciom poszkodowanym przez wojnę na Ukrainie
Zacznijmy od tego, że chodzi o event pt. „Iga Świątek i przyjaciele dla Ukrainy”. Jak się można domyślić, celem była pomoc poszkodowanym przez wojnę. Warte podkreślenia jest też to, że zaznaczono od razu, iż pieniądze trafią do poszkodowanych dzieci.
Trzeba też wspomnieć o rozegranych meczach – zaczęło się od miksta, w którym mieliśmy pojedynek młodości z doświadczeniem. Po jednej stronie siatki Iga Świątek i Martyn Pawelski, natomiast po drugiej Serhij Stachowski i Agnieszka Radwańska. Wygrała młodość i jak to przy eventach charytatywnych bywa, mecz miał niespotykany przebieg. W pierwszym secie rywalizacja przybrała format znany z tenisowych kortów i skończyło się wynikiem 6:4 dla pary Świątek/Pawelski. W drugim secie postanowiono grać do 10 punktów (trzeba było mieć 2 punkty przewagi) i mieliśmy 12:10 dla doświadczonego duetu. Przy takim układzie zadecydowała jedna akcja i ta akcja padła oczywiście łupem Świątek i Pawelskiego. Potem czekał nas pojedynek Agnieszki Radwańskiej z Igą Świątek. Coś, co z pewnością elektryzowało wielu kibiców. Jakby tego było mało, Agnieszka wygrała 6:4 (pojedynek miał trwać jeden set).
Naturalnie wyniki w tym wszystkim nie były najważniejsze. Warte odnotowania jest też to, że oba starcia sędziowała Elina Switolina – utytułowana ukraińska tenisistka, która wstrzymała karierę z powodu ciąży. Można też powiedzieć, że była jednym z dwóch gości specjalnych – drugim był Andrij Szewczenko, czyli były ukraiński piłkarz, którego raczej nikomu nie trzeba przedstawiać.