Węgierski piłkarz Tamás Kiss, który nie znany jest ze swojej wysokiej inteligencji na boisku, doświadczył trudnego debiutu w Wiśle Kraków. Został usunięty z boiska podczas meczu przeciwko Zniczowi Pruszków, z powodu nietypowej sytuacji, która wywołała zdziwienie i kpiące komentarze.
23-letni zawodnik dołączył do „Białej Gwiazdy” w lecie, przechodząc z Újpest FC. Mecz przeciwko Zniczowi Pruszków, który odbył się w niedzielę, był jego pierwszym występem w nowej drużynie.
Bez wątpienia młody Węgier będzie jeszcze długo wspominał swój pierwszy występ. Pierwsze ostrzeżenie w postaci żółtej kartki otrzymał w 66. minucie gry. Zaledwie siedem minut później został usunięty z boiska.
A co było powodem tak radykalnych decyzji sędziego? Tamás Kiss zdecydował się na zupełnie absurdalny ruch – uderzył piłkę ręką będąc w polu karnym… ale nie własnym, a drużyny przeciwnej.