Kraków jest jednym z miast z najgorszą jakością powietrza. Jako że smog jest niezwykle niebezpieczny dla zdrowia, w Krakowie postanowiono się z nim rozprawić. Tak powstała Strefa Czystego Transportu, która ma oczyścić miasto ze spalin samochodowych. Szykuje się spore wyzwanie nie tylko dla miasta, ale i wszystkich kierowców wjeżdżających na teren miasta. To już druga próba utworzenia SCT w Krakowie.
Samochody spełniające normy Euro 1 muszą zniknąć do 2024 roku
Władze Krakowa chcą stopniowo oczyścić miasto ze starych samochodów produkujących mnóstwo zanieczyszczeń. W najgorszej sytuacji są więc właściciele starych aut na benzynę lub diesla. Szacuje się, że zgodnie z nowymi zasadami z Krakowa musi zniknąć 20% obecnej floty. Kierowcy aut mających 17-20 lat muszą szykować się na kupno nowego auta. Do 2024 roku normy nie będą jeszcze tak restrykcyjne, ponieważ miasto chce spokojniej wprowadzić trudne, ale potrzebne zmiany, by nie powtórzyła się porażka z 2019 roku. Istniejącą wtedy 9 miesięcy SCT trzeba było zlikwidować z powodu protestujących kierowców.
Za nieprzestrzeganie zasad Strefy Czystego Powietrza grozi mandat wynoszący 500 zł.