Głębokie rozczarowanie Zarządu Fundacji Wisławy Szymborskiej spowodowała decyzja zarządu Teatru im. Juliusza Słowackiego o tymczasowym zaprzestaniu prac nad ekspozycją „Jarmark cudów” w ramach Małopolskiego Ogrodu Sztuki. Taką lokalizację wystawy wybrano z przemyślanego powodu – to miejsce mogło bowiem stać się integralną częścią literackiej strefy Krakowa, zlokalizowanej pomiędzy siedzibą Literatów, gdzie kiedyś mieszkała noblistka, a niedawno otwartym Parkiem Szymborską i Biblioteką.
Pragnę przypomnieć, że we czwartek Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru Słowackiego w Krakowie, ogłosił, że Arteteka pozostanie na swoim miejscu, a plany dotyczące ekspozycji związanej z Wisławą Szymborską będą musiały zostać chwilowo zawieszone. Ten stan rzeczy jest jednym z epizodów konfliktu między Teatrem a Wojewódzką Biblioteką Publiczną o przestrzeń w Małopolskim Ogrodzie Sztuki. W budynku należącym do Teatru, na jednym z pięter, planowano otworzyć stałą ekspozycję poświęconą polskiej poetce. Problem polega na tym, że to piętro jest obecnie zajmowane przez Artetekę i zdaniem Dyrektora Biblioteki ewentualna relokacja oznaczałaby definitywny koniec Arteteki na ulicy Rajskiej.