Na kopcu Kościuszki doszło do kontrowersyjnego incydentu, kiedy to flaga Ukrainy została usunięta. Postępowanie w tej sprawie prowadzi obecnie policja. Grzegorz Braun, poseł reprezentujący Konfederację, sam przyznał się do tego czynu, informując o swoim działaniu za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Ta flaga UKR była na niewłaściwym miejscu, więc jako uczciwy znalazca przekazałem ją konsulatowi w Krakowie” – oznajmił poseł.
Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji, podczas rozmowy z PAP ujawnił, że interwencja stróżów prawa miała miejsce rano, po tym jak otrzymali zgłoszenie o możliwej kradzieży flagi i uszkodzeniu mienia.
„Po przybyciu na miejsce zdarzenia przeprowadziliśmy oględziny oraz zebraliśmy materiały dowodowe. Obecnie analizujemy okoliczności tego incydentu. Zebrane dowody zostaną następnie przekazane do prokuratury w celu dokonania prawnej oceny sytuacji” – dodał Szpiech.
Prasowe służby wojewody małopolskiego zwróciły się o dokonanie oceny sprawy do komendy wojewódzkiej.
Kopcem Kościuszki zarządza Komitet Kopca Kościuszki. Podczas ostatniego walnego zebrania, członkowie komitetu podjęli jednomyślną decyzję o pozostawieniu flagi Ukrainy obok polskiej na kopcu.