Policjanci z Krakowa odkryli doskonale zorganizowaną, dużą plantację marihuany w Wadowicach. Szybko okazało się, że właścicielem plantacji jest 31-letni mężczyzna, który zajmował się również przetwarzaniem i dystrybucją suszu. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Duża plantacja konopi w Wadowicach
Mężczyzna prowadzący działalność usługową okazał się plantatorem marihuany. Lokal usługowy był jedynie przykrywką. Gdy policjanci trafili na trop plantacji, zastali niezbędny sprzęt do uprawy konopi, między innymi specjalne lampy oraz wentylację. W lokalu znajdowało się aż 1,5 tysiąca doniczek z ziemią, przygotowanych do uprawy kolejnych roślin. Ostatecznie policjanci zabezpieczyli ponad 35 kg produktu, z czego 9,5 kg suszu było już gotowe do dystrybucji. Za taką ilość narkotyku właściciel plantacji na czarnym rynku zarobiłby około 370 tys. zł.
Zatrzymany mężczyzna przyznał się do uprawiania nielegalnej rośliny i przygotowywania suszu do dystrybucji. Decyzją sądu trafił do aresztu tymczasowego na 3 miesiące. 31-latkowi grozi do 3 lat więzienia.