Czwartek w Krakowie upłynął niespokojnie. Drogi w mieście były zakorkowane, co mocno testowało granice wytrzymałości kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej. Tego dnia doszło również do kolejnego, dziesiątego już ataku na kontrolera biletów w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Autobusy opóźnione o kilkadziesiąt minut
Dzisiejsze korki w Krakowie spowodowały duże utrudnienia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Autobusy opóźnione o kilkadziesiąt minut mogły wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej cierpliwego pasażera. To oczywiście nie usprawiedliwia ataków na kontrolerów biletów, do których w Krakowie dochodzi nad wyraz często. W ciągu sześciu miesięcy zarejestrowano aż 10 napaści na pracowników. Ostatni atak miał miejsce dzisiaj. Tym razem za pobicie kontrolera biletów odpowiada cudzoziemiec. Pracownik korporacji nie miał biletu i dokumentów, za to nie brakowało mu siły i pokładów agresji. W wyniku pobicia mężczyzna sprawdzający bilety trafił na SOR z urazem szyi. Do pracy nie wróci przez najbliższy tydzień. Problem z atakami w krakowskiej komunikacji miejskiej narasta. Nie ulega wątpliwości, że konieczne jest stanowcze działanie, które zwiększy bezpieczeństwo pracowników.