Od około miesiąca, kierowcy korzystający z miejsc parkingowych na krakowskiej ulicy Ludwinowskiej, muszą mierzyć się z problemem około 40 skuterów elektrycznych zajmujących publiczne miejsca postojowe. Te pojazdy, dostępne do wynajmu na minuty podobnie jak hulajnogi, są własnością prywatnej firmy i stwarzają trudności dla kierowców, pragnących zaparkować swoje samochody w intensywnie zapełnionej pojazdami okolicy dawnego hotelu Forum. Niepokojące jest to, że firma nie ponosi żadnych kosztów za korzystanie z tych płatnych miejsc parkingowych.
Ulica Ludwinowska to obszar o dużym zapotrzebowaniu na miejsca parkingowe, które są mocno ograniczone. Miejsca, które są dostępne, w dużej mierze zostały już wykorzystane przez skutery elektryczne. Te jednoślady są własnością prywatnej firmy oferującej wynajem na minuty podczas trwania sezonu, tak samo jak to ma miejsce w przypadku popularnych hulajnóg.
Zapytaliśmy urzędników miasta Krakowa, czy powyższa firma ponosi opłaty za długotrwałe pozostawienie skuterów w rejonie płatnego parkowania. Jednak sprawa nie jest tak prosta jak mogłoby się wydawać. Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa wyjaśnia: „W strefie płatnego parkowania skutery mogą parkować bezpłatnie dlatego nie możemy wymagać od nich opłaty za prawidłowo zaparkowane jednoślady.” Ale dodaje, że inspektorzy strefy poinformowali zarząd drog na przełomie maja i czerwca o tym, że pojazdy te zajmują znaczną ilość miejsca. Niektóre zostały nawet zaparkowane poza wyznaczonymi miejscami, co skłoniło zarząd do powiadomienia straży miejskiej.
Wojdowski zwraca jednak uwagę na fakt, że „pojawienie się logo firmy na skuterach niekoniecznie oznacza, że są jej własnością”. Dodał również: „Mamy do czynienia z kilkoma różnymi właścicielami. Dokładamy wszelkich starań, aby nawiązać z nimi kontakt i omówić sytuację, a także podkreślić, że nie powinni oni w ten sposób ograniczać dostępu do wspólnej przestrzeni.”