Różnorodność zmian w strukturach krakowskiej policji zaowocowała powrotem nadkomisarza Pawła Jastrzębia do zarządzania lokalnymi siłami porządku. Znany funkcjonariusz, który wcześniej pełnił rolę zastępcy komendanta, otrzymał funkcję komendanta Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
W 2022 roku, Jastrząb został zmuszony do opuszczenia zajmowanego stanowiska, po odmowie realizacji instrukcji politycznych. Konkretnie chodziło o sytuację, która miała miejsce podczas protestów pod siedzibą partii PiS w Krakowie, następujących po miesięcznicy smoleńskiej. Jastrząb odmówił działaczom tej partii zabrania megafonu demonstrantom.
Jego decyzja spotkała się z aprobatą wielu innych funkcjonariuszy, którzy docenili stanie po stronie praworządności zamiast podporządkować się politycznym naciskom. „Jego powrót na stanowisko to ruch w dobrym kierunku. Jest fachowcem w swoim obszarze i otwartym na różne perspektywy. Ale co najistotniejsze, wielu z nas zapamiętało, jak stanął po stronie funkcjonariuszy podczas protestów pod budynkiem PiS. Mimo konsekwencji, zachował się zgodnie z prawem i procedurami” – przekazał anonimowy policjant, który był świadkiem sytuacji, przez którą Jastrząb stracił swoje wcześniejsze stanowisko.