Serii niepokojących zdarzeń doświadcza ostatnio Nowa Huta. Bez żadnego śladu zniknęło tam 30 sadzonek róż, które upiększały aleję Róż. To smutny symptom narastającego problemu kradzieży i dewastacji miejskiej zieleni. Całkowite straty, jakie poniósł Zarząd Zieleni Miejskiej, wynoszą kilka tysięcy złotych.
Informacje o nowym przypadku kradzieży roślinnych okazów opublikował Zarząd Zieleni Miejskiej. W listopadzie poprzedniego roku do podobnej sytuacji doszło na osiedlu Ogrodowym, gdzie zniknęły rośliny o łącznej wartości 20 tysięcy złotych. Aktualnie, śladem poprzednich zdarzeń, ukradziono 30 różnych sadzonek z al. Róż w Nowej Hucie. Policja została już poinformowana o incydencie i obecnie prowadzi dochodzenie, mając na celu odnalezienie sprawców tej kradzieży. W tym celu zabezpieczono dowody oraz materiał z monitoringu.
Niestety, to nie jest jedyny incydent tego typu w rejonie Nowej Huty. Zarząd Zieleni Miejskiej, korzystając z mediów społecznościowych, podaje liczne przykłady dewastacji miejskiego mienia. Ostatnio doszło do uszkodzenia placu zabaw w Parku Bednarskim, niszczenia drzew obok psiego wybiegu na ulicy Stojałowskiego oraz aktu wandalizmu na elewacji Jordanówki w Parku Jordana.