W Krakowie odbył się kolejny protest przeciwko budowie trasy rowerowej i zabudowy piknikowej na terenach cennych przyrodniczo. Chodzi o łąki nad rzeką Rudawą, które przez upór Zarządu Zieleni Miejskiej wkrótce zostaną zniszczone. Mieszkańcom i radnym Krakowa udało się jednak wymusić pewne zmiany w projekcie.
Ścieżka rowerowa, ale bez infrastruktury piknikowej
Spektakularne protesty mieszkańców Krakowa, mających pełne poparcie radnych, przyniosły pewien skutek. Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie zrezygnował z budowy infrastruktury piknikowej na łąkach nad Rudawą. Niestety, kontrowersyjna trasa ścieżki rowerowej biegnącej w dolnej części wałów, zostaje. Mimo że można by poprowadzić na szczycie wałów, bez czynienia tak znacznych szkód w przyrodzie. Mieszkańcy nie mają zamiaru się poddawać, chcąc ocalić piękną okolicę. Protestujący nie mogą zrozumieć, dlaczego Zarząd Zieleni podchodzi do tej konkretnej inwestycji z takim uporem. Nie brakuje komentarzy, że podobne zaangażowanie przydałoby się przy modernizacjach krakowskich dróg. Jednocześnie wszyscy przeciwnicy inwestycji podkreślają, że nie mają nic przeciwko ścieżce rowerowej, ale domagają się alternatywnej trasy.