W Krakowie, spośród czternastu wybranych do Sejmu parlamentarzystów, jedynie dwójka ma za sobą pierwsze takie doświadczenie. Z drugiej strony, w łódzkiej ekipie poselskiej, połowa stanowią debiutanci. Niemniej jednak, świeżość polityczna zaczyna przenikać również do krakowskiego pejzażu.
Zjawisko to nie miałoby miejsca w 2023 roku, gdyby nie niespotykana dotąd frekwencja podczas ostatnich wyborów. Głównymi motywatorami, napędzającymi ten wzrost była młodzież. Wielu z nich bez wahania poświęciło wiele godzin na oczekiwanie w długich kolejkach. Nie przyszli tam tylko z chęci przedłużenia rządów Prawa i Sprawiedliwości – ich motywy były znacznie głębsze. Dążyli do zmiany oblicza polityki, szukając rzetelnych działań na rzecz praw kobiet, praw pracowników, ochrony środowiska naturalnego czy dostępności taniego wynajmu mieszkań.
Jednakże pozostaje pytanie: czy rzeczywiście możliwe jest wprowadzenie tych zmian przez polityków, którzy w sejmowych ławach zasiadają już od wielu lat?