Pierwszy weekend zimy okazał się dla budżetu miasta Kraków kosztowny. Wydatki na utrzymanie porządku i czystości po intensywnych opadach śniegu wyniosły aż 10,5 miliona złotych. Jak przekazał Piotr Odorczuk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania (MPO), taka kwota to znaczny wydatek, biorąc pod uwagę, że były sezony zimowe, kiedy cała zima kosztowała miasto mniej, bo tylko 8 milionów złotych.
W akcji sprzątania uczestniczyło 256 pojazdów – wszelkiego rodzaju maszyny i sprzęt, jakimi dysponuje MPO. To właśnie one umożliwiły rozmieszczenie na ulicach miasta ogromnej ilości soli – aż 4600 ton. Prace nad przywróceniem porządku i czystości na ulicach miasta po obfitych opadach śniegu trwają nieprzerwanie.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Krakowie w swoim poniedziałkowym komunikacie poinformowało, że blisko 100 jednostek nadal pracuje nad doczyszczeniem chodników i ścieżek rowerowych. Zauważyło jednak, że nawierzchnie głównych arterii komunikacyjnych są już czarne i mokre, co oznacza, że prace związane z usuwaniem śniegu idą pełną parą.
Rzecznik MPO Piotr Odorczuk podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że w ciągu ostatnich dni na ulicach Krakowa pracowało wszystko, co było przygotowane do zimowego utrzymania miasta. Wśród nich znalazło się 256 piaskarek i solarek. „Przez niemal cały weekend działało 100% naszego sprzętu. Zużyliśmy 4 608 ton soli, 217 ton piasku oraz 54 tony chlorku wapnia. Całość operacji pochłonęła 10,5 miliona złotych” – przekazał Odorczuk. Dodał też, że sama sobota była odpowiedzialna za wydatki rzędu 4 milionów złotych.