Kierowcy, przygotujcie się na stałe podwyżki na autostradzie A4 Katowice-Kraków i niekończące się prace drogowe

Stalexport Autostrady, zarządzająca 61-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 między Katowicami a Krakowem, jest gotowa na ciągłe wzrosty opłat za korzystanie z tej trasy. Co więcej, firma nie ma zamiaru zaprzestać remontów, które od lat utrudniają podróżowanie tym odcinkiem. Dodatkowo, spółka wyraziła chęć przedłużenia koncesji na zarządzanie tą trasą, co na pewno nie cieszy kierowców, którzy z utęsknieniem wyczekują jej wygaśnięcia.

Ważny dla połączenia dwóch najbardziej zaludnionych miast województw śląskiego i małopolskiego, ten fragment autostrady obsługuje codziennie blisko 50 tysięcy pojazdów. Trudno byłoby znaleźć kierowcę, który pamiętałby czas, gdy na tej stosunkowo krótkiej trasie nie prowadzono żadnych prac drogowych, które zawsze wiążą się z zwężeniami i ograniczeniami prędkości.

Prace modernizacyjne obejmują różne części trasy – raz to jest remont wiaduktu na węźle Brzęczkowice, wiążący się ze zwężeniem jezdni i ograniczeniem prędkości do 60 km/h, innym razem to remont nawierzchni na węźle Balin. W ciągu ostatnich pięciu lat, od 2016 do 2020 roku, firma Stalexport Autostrada Małopolska przeprowadziła remonty obejmujące prawie 110 km zarządzanego przez siebie odcinka autostrady A4.

W 2023 roku jednak spółka rozpoczęła kolejny etap prac – tym razem obejmujący wymianę nawierzchni na całej długości odcinka zarządzanego przez firmę, czyli od węzła Murckowska w Katowicach do węzła Balice w Krakowie.

Dodaj komentarz