Świadkowie wypadku, do którego doszło na terenie Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, przeżyli chwile grozy. Auto wyruszające z parkingu najpierw zaczęło przyspieszać, a następnie przejechało przez chodnik i wjechało prosto w barierki. Siła uderzenia sprawiła, że auto przebiło osłonę i zjechało ze skarpy. Pionowo ustawione auto nie zwiastowało dobrego finału sprawy, ale pasażerkom pojazdu na szczęście nie stała się krzywda.
Kobieta niechcący wcisnęła pedał gazu?
Do wypadku doszło w środę około godziny 12:00. Samochód osobowy przeciął barierki, zsunął się ze skarpy i wylądował na przednim zderzaku. Dach auta oparł się o ścianę szpitala, która zapobiegła dalszym nieszczęściom. Policjanci ustalający przyczyny wypadku doszli do wniosku, że kierująca pojazdem kobieta pomyliła pedał gazu z hamulcem. Są to jednak przypuszczenia, które nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Jako że do wypadku doszło na terenie Szpitala Uniwersyteckiego, poszkodowane kobiety otrzymały pomoc niemal natychmiast. W szpitalu okazało się, że ofiary wypadku doznały jedynie niegroźnych stłuczeń. Ta pozytywna wiadomość przyniosła ulgę poszkodowanym i świadkom zdarzenia, które wyglądało naprawdę groźnie. Strażacy odholowali kompletnie zniszczony samochód.