Brak komentarza na temat doniesień mediów dotyczących listu metropolity krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego skierowanego do ks. infułata Dariusza Rasia. To właśnie ks. Łukasz Michalczewski, będący rzecznikiem prasowym tej instytucji, poinformował nas o braku oficjalnej reakcji Kurii na tę sprawę. W charakterze rzecznika, podkreślił, że personalne kwestie diecezji nie są przedmiotem publicznego komentarza.
Według publikacji ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w mediach społecznościowych 7 grudnia, metropolita krakowski w swoim piśmie do proboszcza Bazyliki Mariackiej wezwał go „po ojcowsku” do podjęcia decyzji o rezygnacji. Jak sugeruje tabloid „Fakt”, powody takiego zadania są niebagatelne – dotyczą niewłaściwego zarządzania dokumentacją oraz przyjmowania darowizn bez odpowiedniej zgody Kurii.
Informacja o siedmiostronicowym liście, który abp Marek Jędraszewski przekazał ks. Dariuszowi Rasiowi, obiegła Archidiecezję Krakowską. Rasi jest byłym sekretarzem kard. Stanisława Dziwisza, a teraz ma stanąć w obliczu „ojcowskiego” ultimatum dotyczącego jego rezygnacji. W przeciwnym razie zostanie odwołany, co niewątpliwie wpłynie na jego przyszłe losy. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski określił to jako 'propozycję nie do odrzucenia’ w swoim poście z 7 grudnia, opublikowanym na platformie X (poprzednio Twitter).