Początek tygodnia przyniósł wiele problemów dla krakowskich kierowców. Pomimo że w weekend ruch po mieście był względnie płynny, mimo pewnych ograniczeń spowodowanych organizacją Cracovia Maratonu, to już poniedziałkowy poranek okazał się prawdziwym koszmarem.
Spadający deszcz znacznie utrudnił ruch uliczny, sprawiając, że poruszanie się po mieście stało się niezwykle powolne. Najbardziej uciążliwe korki dotknęły autostradę A4, która stała niemalże bez ruchu na odcinku od Piasków Wielkich do Kryspinowa.
Obraz porannego zastoju dopełniały zatłoczone Aleje Trzech Wieszczów. Również ulice Kamieńskiego i Nowohucka były zapchane samochodami. Dodatkowo, Opolska i Herberta cierpiały na zatory, a długie kolumny aut można było zaobserwować także na Zakopiańskiej oraz alei 29 Listopada.