Sprzedawczyni sklepu jubilerskiego w centrum Krakowa ma za sobą bardzo ciężki dzień w pracy. Kobieta została zaatakowana gazem pieprzowym, a szybki i bezczelny złodziej ukradł kasetkę z pierścionkami, wartą w sumie około 160 tys. zł. Policja rozpoczęła poszukiwania osoby odpowiedzialnej za wyjątkowo zuchwały napad.
Obrabowany sklep przy ulicy Floriańskiej w Krakowie
Centrum Krakowa jest zwykle pełne ludzi, dlatego okolica wydaje się bezpieczna. Jak się jednak okazało, nie wszyscy złodzieje boją się tłumów. Pewien ubrany na czarno mężczyzna, niezamaskowany, udał się do sklepu jubilerskiego przy ulicy Floriańskiej w Krakowie. Była sobota, tuż przed godziną 19:00. Złodziej uznał, że to idealny czas na napad i się nie pomylił. Mężczyzna rozpylił gaz pieprzowy w oczy sprzedawczyni sklepu. Oślepiona kobieta nie była w stanie powstrzymać napastnika. Złodziej zabrał kasetkę z pierścionkami i nie wzbudzając niczyich podejrzeń, rozpłynął się na ulicach Krakowa. Straty wyceniono na 160 tys. zł. Poszkodowaną sprzedawczynią zajęło się pogotowie, a policja zabezpieczyła monitoring i rozpoczęła poszukiwania bezczelnego złodzieja.