Komunikacja miejska w Krakowie nadal boryka się z konsekwencjami cyberataku, którego doświadczyła. Jednym ze skutków mogło być naruszenie ochrony danych klientów, choć na obecnym etapie nie jest to pewne.
Usterek odnotowano od wtorku. Wśród poszkodowanych systemów znajduje się system sprzedaży biletów oraz strona internetowa Miejskich Przedsiębiorstw Komunikacyjnych (MPK) w Krakowie. MPK przyznało, że awaria była wynikiem działania grupy hakerów o międzynarodowym zasięgu. W czwartek rano rzecznik MPK w Krakowie, Marek Gancarczyk, stwierdził, że „nie ma ani złych, ani dobrych wiadomości”. Przyznał, że nie jest w stanie potwierdzić ewentualnego wycieku danych, a także poinformował, że systemy informatyczne nadal nie funkcjonują prawidłowo.
Tymczasem prezes MPK Kraków, Rafał Świerczyński, doniósł o kolejnej próbie zakłócenia pracy lokalnej komunikacji miejskiej, lecz nie podał szczegółów tego incydentu.
Potwierdzenie otrzymania zgłoszenia o cyberataku na MPK przekazał Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Krakowskiej Komendy Miejskiej Policji. Dodał, że informacja na ten temat została przekazana do Centralnego Biura Ścigania Cyberprzestępczości.