Radni Krakowa podnoszą alarm, mówiąc głośno o poważnej sytuacji finansowej miasta, która wydaje się być pogarszana przez dług miasta, liczony w miliardach złotych. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez serwis Interia, stan ekonomiczny Krakowa jest skrajnie zły, a miasto konsekwentnie zaciąga nowe pożyczki.
Faktem jest, że wedle danych zgromadzonych przez Portal Samorządowy, w momencie zakończenia bieżącego roku, dług Krakowa może wynosić nawet 6 mld złotych. Również budżet miejski nie dysponuje wystarczającymi środkami na opłacenie pensji dla nauczycieli czy pokrycie kosztów funkcjonowania lokalnej komunikacji miejskiej. Nie ma również mowy o jakichkolwiek nowych inwestycjach – takie są informacje przekazane przez ten serwis.
Zgodnie ze słowami radnego Dominika Jaśkowca (PO), który ma za sobą wiele lat doświadczenia jako przewodniczący rady miasta, Kraków nie posiada już możliwości dalszego zadłużania się. Takie stanowisko potwierdza między innymi Łukasz Maślona, który także jest radnym, a dodatkowo przewodzi tymczasowej komisji odpowiedzialnej za nadzór nad wydatkami gminy oraz działaniami prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego. Maślona jest zdania, że zobowiązania finansowe miasta będą spłacane przez długie lata, co skutkować będzie brakiem środków na nowe inwestycje.