Grupa składająca się z 70 entuzjastów historii, wyposażonych w wykrywacze metali i posiadających zgody konserwatorskie, przemierzyła dziesiątki hektarów terenów, na których miała miejsce słynna Bitwa o Kraków. Znane są te miejsca jako Biurków, Wronin i Glewiec. Od tamtych zdarzeń minęło już 110 lat. Walki toczyły się około 30 kilometrów na północ od samego Krakowa.
Ta grupa pasjonatów, składająca się zarówno z członków stowarzyszeń jak i archeologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Uniwersytetu Masaryka w Brnie, przechodzi przez te tereny w poszukiwaniu mogił setek żołnierzy oraz dowodów na krwawe starcia, jakie tam miały miejsce. W trakcie swojej podróży odnaleźli około 3 tysiące różnych pamiątek, począwszy od fragmentów szrapneli a skończywszy na przedmiotach codziennego użytku z czasów I Wojny Światowej, takich jak patelnia, brzytwa czy saperka. Nieprzerwanie poszukują jednak śladów po ludziach.
W poprzednim roku prowadzili już wykopaliska na terenach leśnych w okolicach Goszczy, gdzie natrafili na ślady poległych żołnierzy. Znaleźli tam pozostałości po ich wyposażeniu i ekwipunku, a także łuski od broni Mosina i Mannlichera. Tym razem skupili się na terenach nieco bardziej na północny wschód od Krakowa: Wronin, Glewiec i Biurków. To właśnie tam austrowęgierscy żołnierze próbowali przełamać front i z tego powodu te tereny są szczególnie bogate w archeologiczne znaleziska.
Naukowcy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Masaryka w Brnie, wspomagani przez entuzjastów-detektorystów, odkryli blisko 3 tysiące pamiątek związanych z krwawą bitwą, która miała miejsce w listopadzie 1914 roku.