W jednym z krakowskich placówek opieki nad najmłodszymi przyszło do przerażającej sytuacji. 15-miesięczny maluch nagle zasłabł, a jego serce przestało bić. Pomimo natychmiastowej interwencji medycznej, życia chłopca nie udało się uratować. Prokuratura podjęła działania śledcze w tej sprawie. Co więcej, Interia zdobyła dostęp do pierwszych wyników sekcji zwłok.
Ta tragiczna historia miała miejsce 13 listopada, w jednym z krakowskich żłobków. Po południu, nieco po godzinie dwunastej, służby policyjne otrzymały zgłoszenie dotyczące nagłego zatrzymania akcji serca małego dziecka. Na miejscu podjęto działania reanimacyjne. Niestety, mimo natychmiastowego transportu do szpitala przez zespół karetki pogotowia, nie udało się uratować życia chłopca.
Na temat tego smutnego wydarzenia, policja nie udziela szczegółowych informacji, mając na uwadze dobro rodziców oraz bliskich tragicznie zmarłego dziecka. – Chcemy chronić ich prywatność w tym trudnym czasie – mówi komisarz Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, w rozmowie z Interią.