Wśród krakowskich zwolenników ochrony praw zwierząt narasta fala protestów przeciwko praktyce przewozu turystów dorożkami, stanowiącymi część krajobrazu Rynku Głównego. Powodem niezadowolenia jest niedawna decyzja Urzędu Miasta Krakowa o rozpoczęciu organizacji konkursu na prawa do obsługi transportu dorożkowego na następne dwa lata. Organizacje opowiadające się za ochroną praw zwierząt argumentują, że konie nie powinny być traktowane jako środki transportu, a ich wykorzystanie w tym celu, szczególnie w okresie letnim, prowadzi do nadmiernego wysiłku i cierpienia. Agnieszka Wypych, reprezentantka Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt, podkreśla, że „konie to istoty czujące, które nie powinny być wykorzystywane jako środek transportu”.
Krakowski urząd miasta jednak nie bierze pod uwagę możliwości całkowitego rezygnowania z dorożek, które są uznawane za jeden z symboli Krakowa. Zamiast tego, urzędnicy miasta starają się wprowadzić bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące transportu konnego. Tomasz Popiołek, który kieruje Wydziałem Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa, gwarantuje, że planowane zmiany są oparte na ekspertach i ich analizach. Zgodnie z proponowanymi nowymi zasadami, w czasie upałów konie będą miały zapewnione przerwy w godzinach szczytu nasłonecznienia, a ich dostępność będzie ograniczona do godzin przedpołudniowych i po 18:00. Dodatkowo, każda para koni będzie mogła pracować maksymalnie dwanaście godzin dnia, co drugi dzień.