Zaskakujący widok na niedzielnym targu staroci – mężczyzna przemierzający targ z psem, gęsią i kaczką, które z trudem upakował na swój rower; stał się prawdziwym hitem. Pieszo przechodzący obywatele za każdym razem, kiedy go dostrzegali, zatrzymywali się, aby uwiecznić ten niecodzienny widok na zdjęciach oraz wymienić kilka słów z Dariuszem Brzeskim – właścicielem tego niezwykłego menażerii. Jak doszło do stworzenia takiej drużyny? Oto ich historia: po utracie rodziców, pan Dariusz zdecydował się odwiedzić lokalny targ rolny. Tam natknął się na przestraszone pisklaki – gęś i kaczkę. Bez zastanowienia podjął decyzję o przygarnięciu ich i od tamtej pory są nierozłączne.
Niezwykła ekipa odwiedzała Kraków już wiosną
Nie jest to pierwsza wizyta Dariusza Brzeskiego i jego zwierząt w Krakowie. Wiosną tego roku niecodzienna grupa gościła już w tym mieście. Mieszkańcy Krakowa mieli okazję spotkać mężczyznę spacerującego ze swoim psem, gęsią i kaczką w różnych miejscach – na ulicach, bulwarach nadwiślańskich, a nawet w tramwaju czy kawiarniach. Zwierzęta wydawały się być szczęśliwe, a ich opiekun zachowywał się w sposób bardzo przyjazny i otwarty.
Dariusz Brzeski to brodaty mężczyzna noszący okulary, który zawsze ma przy sobie torbę, idealną do przewożenia kaczki. W torbie znajduje się ręcznik, który służy do owijania zwierząt lub wycierania ich, gdy postanowią zostawić chwilę na kąpiel i wysuszenie. Psiaka prowadzi na smyczy. Był widziany m.in. w tramwajach miejskich, gdzie jego zwierzęta grzecznie podróżowały razem z nim. Świadczą o tym również sytuacje, gdy cały skład grzecznie przechodzi przez przejście dla pieszych.