Kraków od wielu miesięcy przygotowywał się do organizacji Igrzysk Europejskich 2023. Sportowa impreza jest jednym z największych wydarzeń sportowych tego roku i dokładano wszelkich starań, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Czasami jednak nie da się uniknąć wpadek. Przekonali się o tym autor cennika jednej z budek z napojami.
Przez pomyłkę językową sprzedawał niedźwiedzie zamiast piw
Angielski nie jest słabą stroną Polaków, ale nie wszyscy posługują się tym językiem najlepiej. Być może jedną z tych osób jest autor cennika widocznego na jednej z budek z napojami, doskonale widocznej dla uczestników Igrzysk Europejskich. Jako że impreza przyciągnęła też gości z zagranicy, menu napojów przetłumaczono na angielski. W cenniku pojawiła się między innymi woda mineralna, którą przetłumaczono na „bottled of water” oraz piwo, które przetłumaczono na „bear”. O ten wyraz jest afera, gdyż po angielsku bear to niedźwiedź. W Krakowie niedźwiedzia można kupić za 12 zł. Błąd zapewne wynika z tego, że oba wyrazy w angielskim brzmią bardzo podobnie. Pisownia jest jednak inna i piwo to poprawnie „beer”.