Budowa trasy tramwajowej biegnącej od ulicy Meissnera do Mistrzejowic wiąże się z koniecznością wycięcia ponad 1000 zdrowych drzew. Tak zakłada projekt, który zdaniem mieszkańców jest próbą działania po linii najmniejszego oporu. Zdaniem wielu drzewa można i należy uratować. Wykonawca się tłumaczy, a mieszkańcy protestują.
Nowe nasadzenia zastąpią obecną zieleń
Nowa linia tramwajowa w Krakowie, mierząca 4,5 km, będzie największą tego typu inwestycją ostatnich lat. Niestety, jak to często bywa, modernizacja infrastruktury drogowej wiąże się z wycinką drzew. W przypadku tego projektu konieczna jest wycinka 1059 drzew, które mieszkańcy miasta chcą uratować. Na drzewa przeznaczone do wycinki naklejono hasła protestacyjne. Mieszkańcy są również aktywni w mediach społecznościowych. Czasu jest niewiele, gdyż wykonawca uzyskał wszystkie zgody i w ciągu najbliższych dni rozpocznie prace. Trwają próby uspokojenia mieszkańców. Wykonawca zapewnia, że w zastępstwie drzew zaplanowano nowe nasadzenia i więcej zieleni w pobliżu inwestycji. Czy rzeczywistość będzie zgodna z obietnicami? Z pewnością będziemy mieli okazję się przekonać.