Mieszkańcy Krakowa od 2019 roku muszą przestrzegać surowszych przepisów dotyczących ogrzewania budynków, natomiast palenie śmieci od dawna wiąże się z ryzykiem otrzymania kary grzywny. Niestety kryzys energetyczny zwiększył zainteresowanie spalaniem śmieci, co prowadzi do zauważalnego pogorszenia jakości powietrza. W ostatnim czasie mieszkańcy Krakowa zgłosili mężczyznę spalającego śmieci. Okazało się, że mieszkaniec miasta ogrzewał dom zużytym olejem silnikowym.
Myśleli, że palił w piecu śmieci
Ostatnia interwencja strażników miejskich dotyczyła budynku mieszkalnego w Krakowie. Zaniepokojeni sąsiedzi wezwali straż, ponieważ podejrzewali, iż mężczyzna spala w domu śmieci. Świadczył o tym charakterystyczny, ciemny dym i potworny zapach unoszący się w powietrzu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, że właściciel budynku pali w piecu zużytym olejem silnikowym. Mężczyzna przyznał się do takiego działania. Otrzymał mandat w wysokości 500 zł i został wpisany na specjalną listę — w przyszłości może spodziewać się kolejnych kontroli. Za palenie śmieci w piecu grozi kara grzywny w wysokości 5000 zł.