W Krakowie głośno zrobiło się o paragonie grozy wystawionym przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Krakowie. Czytelnik, który przetrzymał wypożyczoną książkę, otrzymał paragon na kwotę 209 zł. Kwota zszokowała czytelnika i wielu internautów, ale dyrektor biblioteki tłumaczy, że w cenie za przetrzymanie książki nie ma przesady.
Dyrektor krakowskiej biblioteki zabiera głos w sprawie paragonu grozy
Wypożyczanie książek z bibliotek miejskich jest bezpłatne. Co więcej, w większości bibliotek książki można trzymać około miesiąca z dodatkową możliwością prolongaty. Takie zasady obowiązują również w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie. Mimo to są czytelnicy, którzy nie oddają książek w terminie i przetrzymują je wiele tygodni lub miesięcy. Kara za dzień spóźnienia w krakowskiej bibliotece wynosi 35 groszy. Czytelnik, który otrzymał 209 zł kary, zapłacił za ponad rok spóźnienia. Z tej perspektywy kwota nie wydaje się wygórowana, co podkreślił dyrektor Biblioteki w Krakowie, dodając, że koszty przetrzymywania książek ponoszą osoby, które z tego powodu nie mogą wypożyczyć danej książki i muszą ją kupić.